Dlaczego prowadzić firmę w Polsce jest coraz trudniej?

Coraz trudniej prowadzić działalność w Polsce
// unsplash.com

Aż 75 % przedsiębiorców uważa, że prowadzić działalność gospodarczą w Polsce jest trudno. Rok wcześniej było to 60%, jeszcze wcześniej – 55%. Przedsiębiorcy uważają, że prowadzenie działalności z roku na rok jest coraz trudniejsze. Jako główne powody takiego stanu rzeczy wskazali niestabilność prawa, wysokość składek ZUS opłacanych co miesiąc, wysokość podatków oraz poziom skomplikowania prawa podatkowego.

Sektor małych i średnich firm wytwarza prawie aż 70% PKB Polski. Jeżeli państwo w nich uderzy – uderzy również w swój rozwój. Niestety prawo z roku na rok potrafi się zmienić diametralnie – właśnie to budzi największe niepokoje wśród przedsiębiorców. W tym artykule przyjrzę się głównym powodom, dlaczego w Polsce coraz trudniej jest prowadzić działalność gospodarczą.

Podkreślę również, dlaczego zwiększa się próg wejścia jeśli chodzi o założenie nowej działalności gospodarczej. Przeciwnie do zapewnień, że firmę zakłada się łatwo i za darmo, samo jej prowadzenie poprzez nowe zmiany w prawie, wymaga coraz większych nakładów pracy oraz środków. Niestety bezustannie idzie to w tę samą stronę – złą dla nowych przedsiębiorców.

Niestabilność prawa w Polsce

Jako jeden z kluczowych powodów, dlaczego w Polsce trudno prowadzi się działalność, przedsiębiorcy wskazali niestabilność prawa.

Obserwując informacje, można łatwo dojść do wniosku, że każdy tydzień oznacza nową ustawę. Tempo wprowadzania ustaw przez sejm od kilku lat spada, jednak wciąż jest ogromne. Aby przeczytać wszystkie strony ustaw wprowadzone w samym 2020 roku, trzeba było poświęcić niemal dwie godziny każdego dnia roboczego. Doszło nawet do tego, że stawy podatkowe wchodzą w życie z dniem publikacji, kompletnie ignorując okres vacatio legis – dający czas na zaznajomienie się z nowym prawem.

Źródło: barometrprawa

Tempo prawdopodobnie ulegnie zmianie jeszcze bardziej po opublikowaniu polityki nowego ładu przez rząd. Prawdopodobnie wzrośnie – biorąc pod uwagę, jak wielu kwestii nowa polityka będzie dotyczyła.

Składki ZUS

Przedsiębiorcy są zgodni również co do składek ZUS.

Mało kto – dopóki nie zostanie przedsiębiorcą – zdaje sobie sprawę, że wysokości składek zdrowotnych i składek ZUS wyliczane są na podstawie minimalnej krajowej. A ta, co roku jest sukcesywnie powiększana, nawet pandemia, zadłużenie państwa i regres w PKB nie były powodem dla rządu, żeby nie powiększać minimalnej krajowej. Wszystko wskazuje na to, że z roku na rok wszelkie składki będą się jedynie powiększać.

Składki zarówno zdrowotne jak i ZUS, są pobierane co miesiąc, niezależnie od tego czy przedsiębiorca osiągnął zysk, czy stratę. Nie ma się co dziwić, że są one bardzo bolesne dla przedsiębiorców. Zdecydowana większość z nich, wolałaby sama odkładać na swoją emeryturę, ale jest zmuszona do opłacania państwowej instytucji, która ze struktury bardziej przypomina bańkę finansową niż instytucję.

Suma składek zdrowotnych oraz składek ZUS na 2021 wynosi (bez ulg): 1 380,18 zł.

Są to kwoty, które muszą być uiszczone co miesiąc. Łatwo wyliczyć, że na rok wynoszą one łącznie 16 562 zł za przedsiębiorcę. Składka ZUS dotyczy również najniższej emerytury krajowej. Brzmi to jak żart – a jednak, państwo swoje wydatki w ten sposób przerzuca na przedsiębiorców, zmuszając ich do opłacania tak wysokich składek.

Nowi przedsiębiorcy mogą liczyć na “ulgę na start”, sprawiającą że przez 6 miesięcy od założenia działalności nie muszą oni opłacać ZUS. Jednak ulga ta nie dotyczy składek zdrowotnych – te są obowiązkowe i wynoszą 381,81 zł miesięcznie. Po okresie ulgi przedsiębiorca przechodzi na tzw. mały ZUS. Jednak i on nie trwa wiecznie.

Spółki jednak opłacają ZUS na innych zasadach, przy wypłacie pieniędzy pracownikom. Nie ma stałych opłat.

System podatkowy w Polsce

Polska dumnie okupuje z ostatnie miejsca w rankingach systemów podatkowych. Ostatni ranking okazał ją na 34 z 36 miejsc. Za nami, wśród państw ocenianych są tylko Chile i Włochy.

Aktualny system podatkowy to narzędzie do marnowania czasu wszystkich polaków – tym bardziej przedsiębiorców, którzy to rozliczeń dokonują co miesiąc, a nie raz do roku – jak większość polaków. Ludziom się często wydaje, że system podatkowy w Polsce jest dobry, tylko to przedsiębiorcy na niego narzekają. Tymczasem ci sami ludzie szybko zmieniają o nim zdanie, gdy dojdzie do rozliczania. Raz do roku się na niego godzą mimo to, ale gdy zostaną przedsiębiorcami, dopiero wtedy ich frustracja sięga zenitu.

O tym, że Polska nie jest dobrym miejscem do rozliczania świadczy doskonale ilość doradców podatkowych – jest ich pełno. Mają jedno zadanie – pomóc w zrozumieniu prawa podatkowego. Jest to dowód na to, że prawo podatkowe jest tak skomplikowane, że do dowolnego odliczenia podatku, niezbędny jest specjalista.

Żadna rządząca partia nie zauważa tego problemu, gdyż wciąż to prawo jest jeszcze bardziej komplikowane. Wprowadzane są coraz to nowe regulacje, otwierające nowe prawo, przeczące sobie z poprzednim. Wydaje się, że pomóc w zrozumieniu problemu mógłby obowiązek rozliczania się przez polityków samodzielnie. Jednak jak wiadomo – do tego raczej nie dojdzie.

Prawo podatkowe w Polsce jest szybko zmieniane i komplikowane jeszcze bardziej, przypomina ono niekończącą się księgę. Jednym z czynników, które charakteryzują dobre państwa, jest stabilny system podatkowy, czyli taki który się nie zmienia z miesiąca na miesiąc.

Frustracja przedsiębiorców jest coraz większa, świadczy o tym wynik sondażu – 75% uważa, że jest trudno. Jednym z głównych powodów jest również system podatkowy.

Nie pomagają tutaj również wysokości podatków. W przypadku podatku dochodowego nie jest najlepiej. Jest to podatek od pracy. Działa on bardzo demotywująco, gdy przedsiębiorcy sami zarobili na swoje wynagrodzenie, a państwo żąda od nich z tego tytułu oddania części dochodów.

Kwota wolna od podatku

Sprawie nie pomaga również wysokość kwoty wolnej od podatku, która wynosi nawet 0 złotych. Największa część polaków korzysta z ulgi w wysokości 3091zł. Wysokość w postaci 8000zł jest bardziej propagandą niż prawdą, ponieważ żeby się na nią załapać roczne dochody nie mogą przekroczyć 8000zł. Biorąc pod uwagę roczne dochody z minimalnej krajowej – przekraczają one kwotę kwalifikującą do zwolnienia kilkukrotnie.

Polska jest również na ostatnich miejscach, jeśli chodzi o wysokość kwoty wolnej od podatku. Przykładowo w Niemczech wynosi ona w przeliczeniu ok. 40 tys. złotych dla wszystkich. W Wielkiej Brytanii – ok. 60 tysięcy, również dla wszystkich. Estonia ma większą kwotę wolną od podatku i wynosi ona 25 tys. zł. Kraje, które posiadają kwotę większą od naszej, można wymieniać naprawdę długo, dodam tylko, że wśród nich znajdziemy nawet Zambię.

W Polsce jedynie posłowie posiadają kwotę wolną od podatku zbliżoną europie – 30 tysięcy złotych, jest to kwota tylko dla posłów. Jak widać, w demokracji są równi i równiejsi.

Dodam od siebie, że tylko jedna partia interesuje się drastycznie niską kwotą wolną od podatku i wysokim podatkiem dochodowym. Nie ma ona większości, więc nie musimy się raczej spodziewać w najbliższym czasie zmian. Zachęcam jednak do refleksji na temat kwoty wolnej od podatku – w szczególności tej, która przypada rządzącym.

Minimalna krajowa – wciąż podwyższana

Mało kto wie, że aby zapłacić pracownikowi minimalną krajową w wysokości 2800 zł brutto, przedsiębiorca musi wydać 3373,44 zł a pracownik i tak dostanie tylko 2061,67 zł przez podatek dochodowy. Czyli łatwo wywnioskować, że państwo zabiera około 40% pensji. Ciągłe podwyższanie tej kwoty może doprowadzić do redukcji ilości pracowników. W szczególności tych młodych, którzy często zarabiają właśnie minimalną krajową. Ponadto na podstawie kwoty minimalnej – jak już wspominałem – wyliczane są składki ZUS i składki zdrowotne. To generuje dla przedsiębiorcy ogromne koszta roczne. Jak wiadomo gdy przedsiębiorca zaczyna ponosić większe koszta, próbuje szukać ich redukcji gdzie indziej. Podwyższanie minimalnej krajowej może doprowadzić do napływu umów zleceń, których ona nie obowiązuje. Stanowi to dla pracownika mniejsze zabezpieczenie – banalnie prosto jest zwolnić pracownika zatrudnionego na umowę zlecenie. Poprzez działania władzy nie tylko przedsiębiorcom jest trudniej. Również jest trudniej pracownikom.

Dlaczego w Polsce jest trudno prowadzić firmę? – podsumowanie

Prowadzenie firmy w Polsce staje się coraz trudniejsze poprzez kolejne regulacje, większe podatki, coraz bardziej skomplikowane prawo podatkowe, czy przez coraz większe przymusowe składki ZUS.

To wszystko sprawia, że “próg wejścia” do prowadzenia działalności staje się wyjątkowo wysoki dla nowych firm. Zmniejsza on również rentowność istniejących firm z ugruntowaną pozycją, generując większe koszta. Szybko zaczyna przypominać to przerzucanie wydatków rządowych na przedsiębiorstwa. Rząd zasłania się pomocą przedsiębiorcom i choćby wprowadzeniem ustawy takiej jak estoński CIT. Jednak wszyscy specjaliści są zgodni – estoński CIT w polskim wykonaniu ma tak absurdalne warunki, że w żaden sposób nie przypomina on prawdziwego CITu w Estonii. Pomoc dla przedsiębiorców polega najczęściej na odebraniu pieniędzy w podatkach następnie oddaniu ich przedsiębiorcom. Jest to działanie krótkofalowe i nie zapewni przedsiębiorcom zabezpiecznia – jak zniesienie podatków.

Przedsiębiorcom jest coraz turniej, bo nie tylko opłaty się zwiększają. Niestabilność prawa sprawia, że większa część przedsiębiorców woli uciec za granicę. Również z powodu prawa podatkowego, które nastawione jest bardziej na gnębienie płatników, niż na pobranie podatków. Ludzie stojący za prawem podatkowym mają ogromną tendencję do komplikowania go kolejnymi warunkami, jak w przypadku Estońskiego CITu. Tak, aby tylko w opisie to wszystko ładnie wyglądało. Rzeczywistość jest znacznie inna. Mało który przedsiębiorca ma czas i wiedzę, żeby rozliczać się bez księgowej, ponieważ rozliczenia nie są ani szybkie, ani proste.

Rząd stale zwiększa minimalną krajową, mimo że nie ma żadnego fundamentalnego powodu, by to robić. Nawet gdy wystąpił ewidentny regres gospodarczy, ten podwyższył minimalną krajową. Zmuszając tym samym przedsiębiorców, aby opłacali większe składki ZUS oraz zdrowotne. Warto również wspomnieć o tym, że jeżeli przedsiębiorca musi bezustannie więcej płacić pracownikowi, wkrótce będzie musiał go zwolnić, bo coraz mniej mu się będzie pracownik opłacał.

Źródła:

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *